W radosnej atmosferze pełnej szczęścia i niekończącej się zabawy w miniony piątek zakończył się turnus półkolonii zorganizowanej przez Caritas Diecezji Sandomierskiej dla małych mieszkańców Sandomierza i okolic.

Zadowoleni uczestnicy i ich rodzice to najwyższa forma uznania i podziękowania dla organizatora, jaką może otrzymać. Cieszymy się niezmiernie, że na fejsbukowym fanpagu strony Caritas Diecezji Sandomierskiej otrzymaliśmy tyle pozytywnych opinii i podziękowań ze strony rodziców, którzy pomimo różnych rozterek powierzyli nam pod opiekę swoje pociechy. Staraliśmy się z całych sił, by sprostać wszystkim oczekiwaniom i aby nuda, nawet przez chwilę nie doskwierała naszym małym wczasowiczom. Należy również zaznaczyć, iż istotną w tym rolę odegrali nasi wykwalifikowani opiekunowie, którzy oprócz całkowitej kurateli zapewnili swoim podopiecznym szereg rozrywek w postaci: gier, zabaw, konkursów, zajęć manualno-plastycznych, spacerów itp. Ponieważ półkolonijnemu wypoczynkowi przyświecał priorytetowy cel, aby były to „Wakacje z pasją” bardzo starliśmy się by, z każdej strony tę pasję rozwinąć chociażby przez warsztaty kulinarne czy telewizyjne. Ponadto towarzyszące nam hasło: „Swego nie znacie, cudze chwalicie”, dzięki Pani Przewodnik dzieci poznały historię swojego miasta oraz jego wszystkie nieznane dotąd tajemnice, o których zapewne nie jeden rodowity mieszkaniec nawet nie wie. Poza tym rejs statkiem po Wiśle czy spacer szlakiem Pieprzówek ukazał im panoramę miasta z całkiem innej strony. Jednak nie tylko przygotowane atrakcje w mieście wypełniały im czas, nasi podróżnicy odwiedzili Osadę Kochany czyli Żywe Muzeum Wsi i Rzemiosła Polskiego w Jastkowicach oraz dinozaury w Bałtowskim „Jura Parku”, skąd zawsze wracali z plecakiem pełnym przygód, wiedzy, wspomnień i pamiątkowych prezentów. Ale minione półkolonie to nie tylko uczta dla głowy i ducha, z pełną starannością zadbaliśmy i o wyżywienie naszych małych uczestników. Pełnowartościowy posiłek w postaci pierwszego i drugiego śniadania, obiadu oraz podwieczorku dopełniły ten iście atrakcyjny czas wakacji. Niestety w myśl powiedzenia, że „Wszystko co dobre, szybko się kończy” nam pozostały już tylko cudowne wspomnienia z pobytu naszych roześmianych, gwarnych i przeuroczych uczestników oraz zadowolenie ich rodziców, którzy żegnając się z nami zadeklarowali już chęć zapisu na półkolonie w przyszłym roku…Co jest pełnią szczęścia dla nas jako organizatorów oraz „motorem napędowym” do dalszych działań. Jeśli tylko nie przeszkodzi nam w tych planach kolejna fala pandemii, ze wszystkich sił będziemy starali się sprostać następnemu półkolonijnemu wyzwaniu, a może innemu…? Kto wie? Ale o tym powiemy dopiero w przyszłym roku... :)

Galeria zdjęć